Pewnego razu szłam sobie na polane i zobaczyłam jakiegoś basiora który siedział pod drzewem zapytała- Jak masz na imie?-zapytałam
Ja? ja mam na imię Hexon -odpowiedział
a ty?-zapytał
Ja jestem Alexa nie pamiętasz jestem z twojej watahy-dodałam
No faktycznie-odpowiedział ze zdziwieniem.
Może pójdziemy nad wodospa miłości ?-zapytałam się
A po co?-mówił z zaciekawieniem.
No bo potem ci wszystko wyjaśnię tam ok?-spytałam.
Ok-odpowiedział.
Hexon???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz