Od Hexona do Alexy
-Więc chodźmy-zaproponowała wadera
-No dobrze-rzekłem bez entuzjazmu
Gdy szliśmy w stronę Wodospadu miłości zżerała mnie ciekawość."Po co nad Wodospad miłości?"-w myślach pytałem się samego siebie z rozmyślań wyciągną mnie głos Alexy:
-Nad czym tak myślałeś?-zapytała ze swoim miłym uśmiechem na twarzy
-O...o niczym-jęknąłem cicho
-Na pewno?
-Tak,na pewno...
Gdy doszliśmy wadera usiadła przy brzegu i przyglądała się wodospadowi,po chwili usiadłem koło niej.
-Więc co chciałaś mi wyjaśnić?-zapytałem,ma ciekawość sięgała zenitu
-...
(Alexa?)
Sorry że krótkie,nie mam weny .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz