-Tak zacznijmy-poparłem waderę i pobiegłem w las.Szybko znalazłem jelenia upolowałem go i wziąłem ze sobą,wśród drzew zauważyłem Yuki,siedziała i patrzyła się na dzika.Podkradłem się do wadery i za nią stanąłem.
-Buuu!-krzyknąłem tak ,że wadera aż podskoczyła
-Hej,przestraszyłeś mnie!-powiedziała z wyrzutem
-Taki miałem zamiar-chichotałem
-Ach tak-Yuki rzuciła się na mnie i razem poturlaliśmy się przez las.o dziwo nie wpadliśmy na żadne drzewo.Gdy wstaliśmy kręciło nam się w głowie więc stuknęliśmy się i upadliśmy na ziemię.
-Przepraszam-rzekła wadera
-Nic się nie stało-odparłem
Gdy się otrząsnęliśmy zobaczyłem wielki tunel i pokazałem go Yuki.
-Wejdziemy tam-zapytała nieśmiało
-Może-powiedziałem i dodałem-jeśli chcesz.
-No nie wiem-odparła bez entuzjazmu
-Czyżbyś się bała?-uśmiechnąłem się złośliwie
-Ja...bała...chyba oszalałeś!-krzyknęła
-Więc proszę.
Yuki weszła do środka,a ja za nią.Szliśmy i szliśmy po chwili usłyszeliśmy potężny ryk.Ciarki przeszły mi po plecach,był to niedźwiedź.Alfa już miała rzucić się na zwierzę lecz złapałem ją i przyciągnąłem do ziemi.
-Co robisz?!-warknęła-Ten niedźwiedź nas zje!
-Po pierwsze to nie niedźwiedź tylko niedźwiedzica,po drugie nie możemy jej zabić ponieważ mam młode-pokazałem łapą trzy małe niedźwiadki
-To dlatego się na nią nie rzuciłeś?-zapytała
-Tak,a teraz chodźmy,bo ją jeszcze zdenerwujemy-poprosiłem
-Dobra chodźmy-poparła mnie i odwróciła się.Gdy wyszliśmy na zewnątrz było ciemno więc zaciągnąłem Yuki na Magiczną plaże.
Yuki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz