poniedziałek, 23 września 2013

Podniebne spotkanie White i Yuki

Pierwszego dnia w Watasze bardzo się nudziłam ,ponieważ nie wiedziałam co robić a nikogo nie znałam. Byłam trochę głodna więc poleciałam na Niebiańską Polanę. Myślałam co by tu zjeść ale zdziwił mnie fakt ,że było bardzo mało dziś zwierząt. Było kilka sarn , z dwa żubry, niedźwiedzi w ogóle nie było a reszty było tak sobie. Pomyślałam ,że dziś zjem lisa. Więc poleciałam prosto na lisa z ogromną prędkością skrzydeł i szybko zabiłam zwierzę. Gdy już się najadłam wzbiłam się w powietrze i odpoczęłam z pełnym brzuchem na miękkiej chmurce. Było fajnie ale po dziesięciu minutach zrobiło się nudno więc pomyślałam ,że sobie polatam. Leciałam bardzo szybko a ,żeby było mi milej zamknęłam oczy a tu nagle spadam na ziemię. Otwieram oczy i widzę Yuki Alfę naszej watahy szybko wstałam i pomogłam jej się podnieść.
- Bardzo cię przepraszam Yuki miałam zamknięte oczy i cie nie widziałam. - Szybko przeprosiłam
- Nie nic się nie stało.- Odpowiedziała z uśmiechem
- Naprawdę nic ci nie jest?- spytałam
-Nic naprawdę- odpowiedziała
Była cisza a ja w takiej nagłej ciszy się peszę więc się zarumieniłam i walnęłam bardzo głupie pytanie:
- Lubisz latać?
Yuki się uśmiechnęła ale była bardzo miła i nie wybuchnęła śmiechem. A ja grzecznie zawstydzona czekałam aż odpowie.

<Yuki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz