-Ta pewnie...-rzuciłem znudzony
-To chodźmy!-krzyknęła alfa i pobiegła przed siebie,a ja poczłapałem za nią
Yuki biegła,aż dotarła na wielką polanę,po chwili doszedłem do niej.
-Więc zaczynamy polowanie-powiedziała i rzuciła się na jelenia
-No dobra-rzekłem bez przekonania
Alfa właśnie posilała się zdobyczą,a ja nie mogłem znaleźć ofiary.Gdy wadera skończyła oddaliła się i straciłem ją z pola widzenia.Nie znam terenów watahy tak dobrze jak ona więc zacząłem kręcić się tu i tam.
W pewnym momencie otoczyła mnie mgła a z niej wyłonił się basior:
-O proszę,proszę!-zaczął ze złośliwym uśmieszkiem
-Nero odejdź stąd-warknąłem
-Hej,Hexon uspokój się!-odparł
-Jak mam się uspokoić skoro ktoś przez kogo chcieli mnie zabić tak normalnie do mnie przychodzi?!-zapytałem zły
-Chciałem cię tylko odwiedzić...
-I zagrać mi na nerwach.
-Hej,hej a pamiętasz tą historię?zapytał
-Ale jaką?
-Nie wiesz?To ci ją przypomnę:
Kiedy byliśmy mali byłeś najsilniejszy i najlepszy ze szczeniąt,a ja byłem zazdrosny.Rośliśmy:ja z nienawiścią do ciebie,a ty uczyłeś się zabijać,stawałeś się złym i agresywnym wilkiem,wykorzystałem ten szczegół i zmusiłem cię do walki.Po ataku pobiegłem,że mnie zaatakowałeś do ojca,a on jako alfa musiał dać ci karę,więc chciał zabić ciebie i twoich rodziców.Ty uciekłeś,po wielu miesiącach szukania nalazłem cię tutaj.
-Ta dzięki za przypomnienie-warknąłem
-Nie ma za co Hexon.
-Nie mów do mnie Hexon,jestem Reize!-krzyknąłem i rzuciłem się na basiora
Nagle z mgły wyszła Yuki,miałem zadać właśnie ostateczny cios.
Yuki?
u lala co za nerwy w tym występują
OdpowiedzUsuń